poniedziałek, 12 stycznia 2015

bezlitosne rozkminy

w końcu studia
nie mogłam się doczekać
ale żeby było wszystko jasne
nie tęskniłam za nauką
tęskniłam za moją ekipą
przyjaciele, znajomi

wczorajszy wieczór był potrzebny
zarówno mi, jak i moim dziewczętom
nie mogłyśmy się nagadać
a zaledwie tydzień się nie widziałyśmy
troszkę nam ulżyło na serduszkach
i to było bardzo dobre

niespodziewanie wieczór się przedłużył
moja Dziunia (jedna ze współlokatorek)

aa właśnie, dla wyjaśnienia
żebyście się nie pogubili
moje współlokatorki
Dziunia i Niunia

wracając do tematu
moja Dziunia i ja
"oglądałyśmy" Hobbita
"oglądałyśmy" ponieważ 90% przegadałyśmy
(ale śmierć Thorina była ekscytująca ☺)
nasze rozmowy głównie sprowadzają się do rozkmin
rozkminy życiowe
główny temat, wiadomo

jakie wnioski z tego wszystkiego?


taka prawda
bezlitosna prawda

"seans filmowy" skończył się po godzinie 2 w nocy
ale zwykłe "idziemy spać" nigdy się tak nie kończy
bynajmniej w naszym przypadku (albo moim)
moje rozkminy przeciągnęły się co najmniej do godziny 3
ale cóż poradzić
mówią, że głównym powodem bezsenności jest nadmierne myślenie
u mnie się to sprawdza
w 100 %
niestety
i nie jestem z tego zadowolona
bezlitosne, nieprawdaż

bezlitosne rozkminy nigdy się nie skończą
to jest pewne
najgorsze w tym wszystkim jest jedna rzecz
że za każdym razem kiedy chcesz być szczęśliwym człowiekiem
zawsze jest do d***
i tego nie jesteśmy w stanie ogarnąć
koniec i kropka

xoxo

bezlitosna K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz