witam Was moi drodzy
chyba zaczynam pisać poradnik
ale czy na dłuższą metę to nie jestem w stanie Wam tego za gwarantować :D
a więc zaczynamy:
Jak nie zasnąć na wykładzie?
na pewno cześć z Was jest studentami i zna ten ból: nudny wykład,
na którym niestety trzeba być (obecność obowiązkowa i te bajery)
na którym niestety trzeba być (obecność obowiązkowa i te bajery)
więc pojawia się pytanie - co zrobić, żeby nie zasnąć?
moje propozycje rozwiązania tak ważnego problemu są banalne
a mianowicie:
a mianowicie:
* moim rozwiązaniem jest sudoku
każdy dziwi się, jak w ogóle mogę się w to bawić
ale uwierzcie mi, że czas leci szybciej
każdy dziwi się, jak w ogóle mogę się w to bawić
ale uwierzcie mi, że czas leci szybciej
podobnym przykładem są krzyżówki lub wykreślanki
* kolejnym rozwiązaniem (tak jak w przypadku mojego kolegi)
jest oglądanie filmów, seriali itp na telefonie lub tablecie
chyba, że chce Ci się dźwigać laptop (zależy to od Ciebie)
* można również grać w karty: w tysiąca, makao, kuku i inne
ale przestroga dla Was - uważajcie na wykładowców
wbrew pozorom widzą wszystko :D
* następną propozycją jest książka
kryminały, fantastyka, romanse, dramaty, komedie
co wolicie, do wyboru do koloru
raz wykładowca (od elektroniki) przyłapał koleżankę z roku
jak czytała ... Grey'a
wziął książkę, przeczytał fragment, akurat pikantny fragment
więc znowu rada: uważajcie :P
* u mnie na roku panuje faza na grę Quizwanie (już o tym kiedyś pisałam)
więc jest to kolejna propozycja
taka mała uwaga: weźcie ze sobą ładowarkę, bo gra wciąga
* jeśli żadna z propozycji Cię nie satysfakcjonuje
weź ze sobą poduszkę i życzę miłych snów
jeśli macie jakieś propozycje - piszcie w komentarzach :)
pozdrawiam
xo xo
bezlitosna K.

.jpg)
.jpg)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz