poniedziałek, 2 marca 2015

sprawozdanie

witajcie po małej przerwie
ostatnio dużo się działo
więc jest co nadrabiać

ostatnio nie mogłam się doczekać
przyjazdu mojej Majki
teraz nie mogę się doczekać kolejnego spotkania
było cudownie
niestety na koniec pewien Pan
(a dokładniej luby Majki)
obraził się za screenshot'owane zdjęcie
za co z całego serca jeszcze raz przepraszam
ale (jeśli to czytasz) Twoja mina była bezcenna
i pociesza
więc już się nie "smutam"

reszta tygodnia minęła raczej spokojnie
pomijając fakt, że się rozchorowałam
siedzenie na zajęciach z wysoką gorączką
wcale nie jest fajne :(

ale na rozweselenie zabawna historia
koleżanka chciała kupić herbatę w automacie w czasie przerwy
wracając straaaasznie się śmiała i nie była w stanie nic powiedzieć co się stało
kiedy "doszła" do siebie
okazało się, że na automacie są dwie "opcje" herbaty
1. herbata z cukrem
2. herbata z cukrem z własnym kubeczkiem
problem w tym, że pomyliła guziczki
nie miała do czego złapać herbaty :D

w piątek (tj. 27.02) moi dziadkowie obchodzili 50. rocznicę ślubu
sporo już ze sobą wytrzymali ☺
nic tylko pogratulować
z racji ich rocznicy była mała konspira w domu
na szczęście wszystko wypaliło
a ich miny - bezcenne
zaskoczenie pozytywne i prawidłowo
miło - dla takich chwil warto żyć
łzy w oczach dziadka pozostaną na długo w pamięci

jak widzicie poniżej na zdjęciu
tak wygląda mój dzisiejszy "warsztat pracy"
ciepła herbatka, leki, chusteczki
no i oczywiście "bezlitosna"




jutro najciekawszy dla mnie wykład
wykład z chemii organicznej
niestety trwa on 4,5 h (?!)
ale warto :)

teraz już chillout
brak planów na wieczór
aaa, zapomniałam
dzisiejszy wieczór (jak każdy inny)
spędzam z moim Jaśkiem
co noc towarzyszy mi do snu
za co mu dziękuję ♥

ha ha ha :D

ja i moje pomysły nie znają granic

jeszcze nutka dla Was na wieczór
mam nadzieje, że się spodoba



miłego wieczoru Kochani
całuje mocno ♥

xo xo

bezlitosna K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz