witajcie! :)
dzisiaj zakręcony dzień
niestety
niestety
aż natchnienia dostałam
ha ha :D
ha ha :D
już od dłuższego czasu szukam inspiracji, żeby coś dla Was napisać
właśnie wracam na mieszkanie
w busie tłoczno
w tle słychać "Take me to church"
w busie tłoczno
w tle słychać "Take me to church"
nic tylko rozkoszować się nutką
nie zwracać uwagi na rozmowy ludzi
mieć chwile dla siebie - tylko pytanie czy się da?
teraz? niestety nie
w czwartek byłam na imprezie urodzinowej
spotkaliśmy się w naszym ulubionym miejscu (Piwiarnia)
atmosfera całkiem spoko
atmosfera całkiem spoko
ale jedna rzecz mnie martwi
otóż nasza ekipa, grupa, ziomki, ziomeczki (jak kto woli)
zaczyna się sobą nudzić
zaczyna się sobą nudzić
to zły znak
albo coś z tym zrobimy
albo znudzimy się tak bardzo, że skończą się nasze spotkania
albo znudzimy się tak bardzo, że skończą się nasze spotkania
*
znowu popadam w nałóg
każdy kto widział mnie z papierosem
był w wielkim szoku
każdy kto widział mnie z papierosem
był w wielkim szoku
"Cooo? Zołza pali?"
"Nie wierze! Zołza, Ty palisz?"
"O matko! Palisz? Dasz szluga?"
takie teksty (mniej więcej) słyszałam
no cóż, bywa
wiem, wiem - to zły pomysł
ale to jest silniejsze od nas
niestety (wiem, powtarzam się - kolejny nałóg :D )
w każdym bądź razie
koniec weekendu
ale na nasze szczęście (lub też nie)
zostały ... 4 dni do wolnego
święta za pasem
czas sprzątania, przygotowywania, pieczenia
między czasie kłótni o pierdoły
takie jak "Jeszcze tych okien nie umyłaś?!?"
urok świąt :)
moi Kochani
ja zmykam, bo zaraz będę wysiadać
:)
jeszcze wstąpię po winko
i wieczorem tzw. "spotkanie po weekendzie"
buziaczki
pozdrawiam z podróży na mieszkanie ♥
xo xo
BEZLITOSNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz